Sushi na Walentynki? Szef kuchni poleca produkty, które wprawią was w dobry nastrój

Dodano:
Szef kuchni Bartosz Leszczyński Źródło: Materiały prasowe / Sakana
Walentynkową kolację, możecie przygotować w domu, ale w ten dzień wiele osób wybiera jedzenie w lokalu. Szef kuchni jednej z warszawskich restauracji serwujących sushi zdradza, które produkty charakterystyczne dla kuchni japońskiej będą idealne na randkę.

Kuchnia japońska to przede wszystkim sushi. I jak się okazuje, to bardzo dobry wybór na świętowanie Walentynek. Ryby i owoce morza, które wykorzystuje się m.in. do przyrządzania sushi, od zawsze uchodziły za kluczowy element miłosnej kuchni.

W Walentynki zjedz ostrygi i tuńczyka

Swoje typy na walentynkową kolacje zdradził Bartosz Leszczyński, szef kuchni w restauracji Sakana Browary Warszawskie. – Poza klasycznymi pozycjami w postaci maków, nigiri czy sashimi w święto zakochanych polecałbym coś wyjątkowego – warto skosztować ostryg, które są też silnym afrodyzjakiem. Inną, ciekawą propozycją jest tuńczyk błękitnopłetwy, w którym wyróżniamy 3 części – każda smakuje i wygląda zupełnie inaczej ze względu na zróżnicowaną zawartość tłuszczu, ważnego nośnika smaku – mówi.

Tuńczyk, obok łososia, sandacza, pstrąga czy węgorza jest na liście ryb szczególnie polecanych zakochanym. Te ryby są bogate w składniki, które poprawiają nastrój i sprzyjają miłości – to fosfor, wapń, cynk, jod czy witaminy z grupy B. Podobnie ostrygi, które są nazywane pokarmem miłości, a legenda głosi, że słynny Casanowa potrafił zjeść jednorazowo nawet 50 ostryg.

Marynowany imbir dla zakochanych

Bartosz Leszczyński zakochanym daje jeszcze jedną radę: – Pamiętajmy o oczyszczeniu kubków smakowych pomiędzy kosztowaniem różnych rodzajów kulinarnych afrodyzjaków. Po każdym powinno się jeść marynowany imbir. Co ciekawe on także jest naturalnym afrodyzjakiem – ze względu na zawarty olejek eteryczny, który działa na organizm stymulująco i rozgrzewająco. Warto też sięgać po pikantne dania, ponieważ nic lepiej nie rozgrzewa niż chili, które wzmacnia smak i pobudza zmysły, a przede wszystkim wpływa na wytwarzanie hormonów szczęścia, czyli endorfin – dodaje kucharz.

Sushi na Walentynki – nie tylko w restauracji

Sushi można przygotować samodzielnie. Wspólne przygotowania – rolowanie ryżu i dobieranie swoich ulubionych dodatków, a następnie zawijanie ich w płaty wodorostów nori – już samo w sobie jest bardzo przyjemnym spędzaniem czasu. Co więcej – w Walentynki warto zrezygnować z tradycyjnych pałeczek. Sushi jedzone palcami, ale też karmienie ukochanej czy ukochanego świetnie sprawdzi się jako kulinarny afrodyzjak.

Źródło: smaki.pl, mat. prasowe, Barbara Jakimowicz-Klein: Kuchnia Erotyczna, Warszawa 2007
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...